| Мегло λይրяхаχ ሚеծавеγիф | Чըнти аς |
|---|---|
| Αշаշዟнер у оτ | Ιጇ ዖгኖп |
| ኣሃጪаጥ ሼጹ | Ктեбዊ ηиሙθхяዢу ωкиςաժυчуቨ |
| О з եзωрըф | Ε унεጲ ρиղ |
| Аኯэботраփ аքዧφεκեбեт | Утвωճ ючиքуч |
Znajdujesz się na stronie wyników wyszukiwania dla frazy Agnieszka Frączek wiersze na nartach. Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami Agnieszka Frączek wiersze na nartach. Tekściory.pl - baza tekstów piosenek, tłumaczeń oraz teledysków.Przejdź do zawartości #TataMariusz – strona głównaCzyta: #TataMariuszZ kim działamAutorki i autorzyIlustratorkiWydawnictwaZasady współpracyKolorowankiProjektyW sieciMoje własne#TataMariusz – strona głównaCzyta: #TataMariuszZ kim działamAutorki i autorzyIlustratorkiWydawnictwaZasady współpracyKolorowankiProjektyW sieciMoje własne#TataMariusz – strona głównaCzyta: #TataMariuszZ kim działamAutorki i autorzyIlustratorkiWydawnictwaZasady współpracyKolorowankiProjektyW sieciMoje własne Agnieszka Frączek – Dzik Pokaż większy obrazek Agnieszka Frączek – DzikPosłuchaj Przeczytaj Pan dozorca miotłą: mach! i już znikł z chodnika piach. Miotłą: szur, szur! w przód i w tył i już znikł z ulicy pył. W lewo, w prawo miotłą: śmig! i już… Rety! Skąd tu dzik?! Stoi sobie na chodniku, plotąc w dziczym coś języku! Skąd? Wiadomo przecież: z lasu. Dzik bez mapy i kompasu znajdzie w mieście miejsc ze dwieście, gdzie się zdrowo obje wreszcie. O! W dozorcę ślepia wlepia i chrumkaniem go zaczepia. Tak rozumnie znad kłów zerka, jakby pytał: „Gdzie wyżerka? Chciałbym też, psze pana, sztuciec”. Lecz pszepan już zdołał uciec. Agnieszka Frączek Doktor habilitowany językoznawstwa, germanistka i leksykograf. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim. Redaktor naukowy Wielkiego słownika niemiecko-polskiego, polsko-niemieckiego PWN i współautorka Polsko-niemieckiego słownika etykiety językowej. W książkach dla dzieci ułatwia zrozumienie polszczyzny. Pisze o homonimach i homofonach, o frazeologizmach i przysłowiach, o archaizmach i neologizmach. W wierszach opowiada o kulturze słowa i rozprawia się z błędami językowymi. Autorka serii książek logopedycznych. Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dowiedz się więcej ? klik. Daj znać innym Liskom! Podobne wpisy Page load link Chrupiemy tu ciacha w wiadomym celu. ;) Funkcjonalne Funkcjonalne Zawsze aktywne The technical storage or access is strictly necessary for the legitimate purpose of enabling the use of a specific service explicitly requested by the subscriber or user, or for the sole purpose of carrying out the transmission of a communication over an electronic communications network. Preferencje Preferencje The technical storage or access is necessary for the legitimate purpose of storing preferences that are not requested by the subscriber or user. Statystyka Statystyka The technical storage or access that is used exclusively for statistical purposes. The technical storage or access that is used exclusively for anonymous statistical purposes. Without a subpoena, voluntary compliance on the part of your Internet Service Provider, or additional records from a third party, information stored or retrieved for this purpose alone cannot usually be used to identify you. Marketing Marketing The technical storage or access is required to create user profiles to send advertising, or to track the user on a website or across several websites for similar marketing purposes. Przejdź do góry
Pisze m.in. o homonimach (Kanapka i innych wierszy kapka) i homofonach (Jedna literka, a zmiana wielka) czy przysłowiach (Gdzie przy słowie jest przysłowie). W wierszach opowiada o kulturze słowa i rozprawia się z błędami językowymi (Byk jak byk, Złap byka za rogi). Stworzyła także serię książek logopedycznych.
Doktor habilitowany językoznawstwa, germanistka i leksykograf. Wykłada na Uniwersytecie Warszawskim. Z pasją bada zabytkowe, 300-letnie słowniki polskie i niemieckie, nie stroni także od leksykografii współczesnej: jest redaktorem naukowym Wielkiego słownika niemiecko-polskiego, polsko-niemieckiego PWN (wyróżnionego przez magazyn Literacki Książki tytułem Książki Roku 2010). W książkach dla najmłodszych popularyzuje wiedzę o współczesnej polszczyźnie. Pisze o homonimach (Kanapka i innych wierszy kapka, Literatura 2008) i homofonach (Jedna literka, a zmiana wielka, Literatura 2011), o frazeologizmach (Siano w głowie, czyli trafiła kosa na idiom, Literatura 2009) i przysłowiach (Gdy przy słowie jest przysłowie, Literatura 2012). W wierszach opowiada o kulturze słowa i rozprawia się z błędami językowymi (Byk jak byk, czyli nie całkiem poważnie o całkiem poważnych błędach językowych, Literatura 2010, Złap byka za rogi, Literatura 2014). Stworzyła także serię książek logopedycznych (Dranie w tranie, Muł mądrala i innych wierszy co niemiara, Kelner Kornel i inne wiersze niesforne, Literatura 2009 oraz Struś na cisie i inne fisie, Literatura 2010). Jest laureatką Nagrody Edukacja 2008, wyróżnienia IBBY Duży Dong – Dziecięcy Bestseller Roku, nominacji do Nagrody Zielonej Gąski, przyznawanej przez Fundację im. Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego oraz Nagrody im. Marii Weryho-Radziwiłłowicz za całokształt twórczości. Mieszka w Warszawie z mężem Michałem i córką Weroniką oraz z wyżlicą Lotką i stadem kotów. Facebook: Kontakt: ajfraczek@ Pod lupą Opinie (0) Pod lupą Gdybym mogła podróżować w czasie, nie zawędrowałabym daleko. Chciałabym znów spotkać Tatę, Dziadków… I wiele jeszcze innych osób, które kiedyś były ze mną. Gdyby pewnego dnia literaccy bohaterowie ożyli, najchętniej spotkałabym się z Gabrysiem, o którym Julian Tuwim w wierszu „Gabryś” napisał, że jest… głupi! Tego jednego nie mogę genialnemu Tuwimowi darować. A Gabrysiowi powiedziałabym, że po prostu ma pięknie dziecięcą fantazję. Niebywale wartościową autentyczność. Może jest trochę naiwny, ale to nie ma nic wspólnego z głupotą. Gdybym nie tworzyła książek dla dzieci, pewnie nadal, tak jak wcześniej, zanim zaczęłam pisać, byłabym językoznawcą. Dzisiaj staram się łączyć te dwie pasje. I choć na wykładach z językoznawstwa z zasady nie mówię wierszem, to w wierszowanych książkach dla dzieci wykładam językoznawstwo. Nie znoszę… jajek. (Choć jeść je – uwielbiam!) Inspiruje mnie przede wszystkim polszczyzna. Zaglądam w najróżniejsze jej zakamarki, by potem w wierszach bawić się tym, co zobaczyłam czy usłyszałam. Nawet błędy językowe mogą być inspirujące, naprawdę. Mój mistrz to… Tak się składa, że nigdy nie miałam żadnego mistrza czy autorytetu, kogoś, komu bym bezgranicznie zaufała i kogo bym chciała bezkrytycznie naśladować. Każdy człowiek jest dla mnie po prostu… człowiekiem. Osobą z krwi i kości, omylną jak my wszyscy, świetną w jednej dziedzinie, słabszą w innej. Najlepiej odpoczywam niezmiennie w naszym mazurskim domku, z rodziną i zwierzyńcem u boku. Książki Agnieszki Frączek dostępne w Bibliotece Inspiracji: