Dzięki temu ukarany mandatem za nadmierną prędkość kierowca będzie mógł uregulować swoje zobowiązanie praktycznie na miejscu zdarzenia. Nie będzie to jednak obligatoryjne. Co więcej, nie każdy patrol, przynajmniej na początku, będzie wyposażony w terminal (na początek policja ma dostać ok. 2 tys. takich urządzeń). Jeśli Odpowiada Łukasz Berg, Kancelaria Adwokacka Adwokata Tomasza Posadzkiego w Gdańsku Na jednej z ulic we Wrzeszczu byłem świadkiem, jak policjanci wystawiali mandat karny za spożywanie alkoholu w miejscu Łukasz Berg, Kancelaria Adwokacka Adwokata Tomasza Posadzkiego w GdańskuNa jednej z ulic we Wrzeszczu byłem świadkiem, jak policjanci wystawiali mandat karny za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Sytuacja była nieprzyjemna, doszło do wymiany zdań...Chciałbym wiedzieć, w jaki sposób prawo reguluje kwestię zakazu picia alkoholu na ulicach?Zgodnie z przepisem art. 14 ust. 2a ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. 2007 nr 70 poz. 473), zabrania się spożywania napojów alkoholowych:na ulicach,placach i w parkach (z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, czyli w punktach sprzedaży tych napojów). Zakaz spożywania napojów alkoholowych obowiązuje również:na terenie wszystkich szkół, innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich,na terenie zakładów pracy, w miejscach zbiorowego żywienia pracowników, w miejscach i czasie masowych alkoholu nie wolno także:w środkach i obiektach komunikacji publicznej w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych,w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek które spożywają napoje alkoholowe wbrew wymienionym zakazom - czy też np. spożywają napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania - podlegają karze grzywny. Usiłowanie dokonania tego wykroczenia jest również z treścią rozporządzenia prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz. U. 2003 nr 208 poz. 2023), spożywanie napojów alkoholowych w miejscach objętych zakazem spożywania takich napojów karane jest grzywną w wysokości 100 przepisu art. 98 §1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, grzywnę w postępowaniu mandatowym można nakładać w drodze mandatu karnego kredytowanego, wydawanego ukaranemu za potwierdzeniem odbioru. Mandat powinien zawierać pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni od daty przyjęcia mandatu oraz o skutkach nieuiszczenia grzywny w terminie. Staje się on prawomocny z chwilą pokwitowania jego odbioru przez grzywny bezpośrednio funkcjonariuszowi, który ją nałożył, może dotyczyć jedynie osób czasowo przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub niemających stałego miejsca zamieszkania albo pobytu. Mandat taki staje się prawomocny z chwilą uiszczenia grzywny funkcjonariuszowi, który ją rodzajem mandatu jest mandat zaoczny, którym można nałożyć grzywnę w razie stwierdzenia wykroczenia, którego sprawcy nie zastano na miejscu jego popełnienia, gdy nie zachodzi wątpliwość co do osoby tego sprawcy. Mandat taki pozostawia się wówczas w takim miejscu, aby sprawca mógł go niezwłocznie nakładający grzywnę zobowiązany jest: określić jej wysokość, wykroczenie zarzucone sprawcy,poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu karnego i o skutkach prawnych takiej odmowy. Sprawca wykroczenia może bowiem odmówić przyjęcia mandatu razie odmowy przyjęcia mandatu karnego (lub również w przypadku nieuiszczenia w wyznaczonym terminie grzywny nałożonej mandatem zaocznym) organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. We wniosku tym zaznacza się, że obwiniony odmówił przyjęcia mandatu albo nie uiścił grzywny nałożonej mandatem zaocznym, a w miarę możności podaje także przyczyny potrzebujesz pomocy radcy prawnego, możesz ją bezpłatnie uzyskać w naszej gdańskiej redakcji (Targ Drzewny 9/11, wejście od ul. Garncarskiej). Aby się umówić na spotkanie, zadzwoń dziś w godz. 9-11 pod numer redakcyjnej infolinii 0 801 15 00 39 (można też przyjść osobiście).Dyżury odbywają się w czwartki i w piątki w godz. zapisane powinny wyciąć i mieć ze sobą zamieszczony obok ofertyMateriały promocyjne partnera
Zakłócanie spokoju w ciągu dnia zostało uregulowane w art. 51 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie ze wspomnianym w zdaniu poprzednim artykułem kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo
Spożywania alkoholu w miejscach publicznych określonych przez prawo jest zakazane. Postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2017 r., I KZP 14/16 ukierunkowuje znaczenie ustawowych zakazów. Zakaz spożywania alkoholu w miejscu publicznym jest to powszechnie znane i bardziej zwyczajowe niż prawne sformułowanie. Miejsce publiczne, czyli obszar przestrzeni publicznej jest to teren o szczególnym znaczeniu dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców oraz poprawy jakości ich życia, ze względu na jego położenie oraz cechy funkcjonalno-przestrzenne. Przykładem są parki, skwery, plaże miejskie. Definicja powyższa została zawarta w art. 2 pkt 6 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zakaz ustawowy W rzeczywiści, zakaz spożywania napojów alkoholowych nie dotyczy całego obszaru przestrzeni publicznej, ale tylko kilku wskazanych miejsc. Jest to precyzyjnie określone w art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zabrania się spożywania, sprzedaży i podawania alkoholu na terenie szkół, zakładów pracy, w miejscach masowych zgromadzeń, w środkach komunikacji miejskiej oraz w obiektach zajmowanych przez organy wojskowe. Zakaz spożywania alkoholu dotyczy również ulic, placów i parków. Miejsc objętych zakazem jest dużo, ale dzięki ich określeniu wiemy, że zakaz nie dotyczy np. plaż miejskich bądź lasów. Zobacz: Alkohol na stadionach - jak i kiedy? Kompetencje rady gminy Jednak musimy pamiętać, że rada każdej gminy może wydać uchwałę na podstawie art. 14 ust. 6 ustawy o wychowaniu w trzeźwości wprowadzającą czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania lub wnoszenia alkoholu w obrębie wskazanych w uchwale miejsc. Według Biuletynu Informacji Publicznej m. st. Warszawy w latach 2013-2016 Rada m. st. Warszawy wydała tylko jedną uchwałę tego typu. Była to uchwała nr XXVII/698/2016 z dnia 12 maja 2016 r., która wprowadzała czasowy zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych na terenie plaży nad Jeziorkiem Czerniakowskim na warszawskim Mokotowie. Zakaz obowiązywał od r. do r. Postanowienie SN - I KZP 14/16 Postanowieniem z dnia 19 stycznia 2017 r. o sygnaturze akt I KZP 14/16, SN odpowiedział na zapytanie prawne skierowane do niego przez SO w Warszawie, w zakresie wykładni art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości (zakaz spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i parkach), a konkretnie w sprawie definicji słowa „ulica” dla celów niniejszej wykładni. Choć SN odmówił podjęcia uchwały w rozpatrywanym zakresie, w uzasadnieniu orzeczenia ukierunkował sposób interpretacji przepisu. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie wyjaśnia pojęcia „ulicy”. Na potrzeby wykładni art. 14 ust. 2a tej ustawy konieczne jest odesłanie do innych aktów prawnych. Definicja „ulicy” zawarta w zał. nr 2 do rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji mówi, iż jest to wydzielony pas terenu posiadający urzędową nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub ruchu pieszych. Natomiast definicja „ulicy” zawarta w art. 4 pkt 3 ustawy o drogach publicznych wskazuje, iż jest to droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W opinii SN zakaz spożywania napojów alkoholowych dotyczy „ulic” w rozumieniu ustawy o drogach publicznych (tak rozumiana ulica musi posiadać jezdnię). SN argumentuje, iż należy stosować właśnie tą definicję, ponieważ jest ona węższa od definicji zawartej w przytoczonym rozporządzeniu Ministra Administracji i Cyfryzacji. Nie należy bowiem stosować rozszerzającej wykładni przepisów prawa karnego na niekorzyść sprawcy. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zawiera katalog generalny miejsc objętych zakazem spożywania alkoholu i nie należy go poszerzać (jedynie rada gminy posiada kompetencję w zakresie wskazania innych miejsc nie objętych ustawą). SN podkreśla również wyższość definicji „ulicy” zawartej w akcie prawnym rangi ustawowej nad definicją z aktu wykonawczego jakim jest rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji. Złamanie zakazu ustanowionego w uchwale rady gminy bądź tego wskazanego w art. 14 ustawy o wychowaniu w trzeźwości jest wykroczeniem karanym na podstawie art. 431 tej ustawy. Funkcjonariusz Policji bądź Straży Miejskiej jest uprawniony do ukarania osoby nie stosującej się do zakazu poprzez nałożenie grzywny w postaci mandatu karnego w wysokości 100 zł. W polskich realiach warto zachować rozsądek i czujność, ponieważ stróży prawa częściej interesuje wyrobienie „normy mandatowej” niż faktyczne przesłanki wskazujące na zasadność ukarania mandatem. Dlatego ważne jest, aby znać swoje prawa i nie dać się „nabić w butelkę”. Zobacz: Odpowiedzialność za wykroczenia Podstawa prawna: Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. (Dz. U. 2016, poz. 778) Ustawa z dnia 26 października 192 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. (Dz. U. 2016, poz. 487) Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. (Dz. U. 2013, poz. 1624) Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 9 stycznia 2012 r. w sprawie ewidencji miejscowości, ulic i adresów. (Dz. U. 2012, poz. 125) Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. (Dz. U. 2016, poz. 1440) Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Picie alkoholu . Witam serdecznie , jakis tydzień temu moj kuzyn miał doczynienia ze strażą miejska , sytuacja wygladała tak ze złapali go na piciu piwa w miejscu publicznym ale nie dostał mandatu a jedynie upomnienie , następnie
Do tej pory ustawa zakazująca picia alkoholu w miejscach publicznych jedynie wymieniała lokalizacje, gdzie nie wolno spożywać trunków. Zakaz obejmował place, parki, czy ulice, ale np. o bulwarach nie było w nim mowy. Teraz będzie inaczej. Nowelizacja, która wchodzi w życie 9 marca, precyzuje miejsca objęte prohibicją. Pozwala też gminom ograniczyć liczbę monopolowych. Przed nowelizacją ustawa zabraniała spożywania alkoholu na ulicach, placach i w parkach. Oznaczało to, że ustawodawca nie zakazywał picia na przykład nad Wisłą. Taką interpretację poparł zresztą Sąd Najwyższy, który w zeszłym roku orzekał w sprawie Marka Tatały. Mężczyzna nie przyjął mandatu za picie piwa na schodkach w okolicy nadwiślańskiego bulwaru, dlatego sprawa trafiła do sądu rejonowego, gdzie Tatała sprawę przegrał, a potem do SN. Wyrok dotyczył tylko tego konkretnego przypadku i nie mógł wpływać na rozstrzygnięcia w przyszłości. Teraz jednak nowelizacja całkowicie zakazuje spożywania w miejscach publicznych. Jest tylko jeden problem. W przepisach brak konkretnej definicji miejsca publicznego. Przyjmuje się, na podstawie prawa budowlanego i przepisów regulujących monitoring, że chodzi o miejsce dostępne dla każdego. Na pewno będzie za to można wypić alkohol tylko w miejscach do tego przeznaczonych, np. w ogródkach piwnych informuje Radio ZET. Aż dwie trzecie Polaków uważa, że picie alkoholu w miejscach publicznych powinno być zakazane – wynika z sondażu SW Research dla „Newsweeka”. Jedynie co czwarty ankietowany uważa, że powinno być dozwolone. Co ciekawe, odsetek tych, którzy są za, jest nieco wyższy w dużych miastach – to ponad 30 proc. – Nie dziwią mnie te wyniki, bo spożywanie alkoholu może kojarzyć się z zachowaniami patologicznymi, a tego nie chcemy na przydomowej ulicy czy placu – wskazywał Marek Tatała. – Sam jestem przeciwny pijaństwu na osiedlach. Ale o miejscach, w których picie alkoholu jest dozwolone, nie powinien decydować ustawą Sejm, lecz samorządy – dodał. Nowe uprawnienia dostaną również gminy, które same będą mogły decydować, ile punktów sprzedaży może znajdować się na ich terytorium, ile i na jakie alkohole zostaną wydane zezwolenia i czy monopolowe mogą sprzedawać napoje w nocy (między godziną 22 a 6). Nowelizacja obejmuje też alkohole poniżej 4,5 proc. Jak ocenia Katarzyna Włodarczyk-Niemyjska, ekspertka Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, nowe przepisy mogą uderzyć w sklepy całodobowe, spadnie też sprzedaż piwa. - Zgłaszaliśmy też ustawodawcy, że trzeba się zastanowić nad definicją miejsca publicznego, żeby samorządy jej nie nadużywały. Według obecnej z 1973 r. miejsce publiczne to dosłownie wszystko. Może być to własny balkon, na którym się pije alkohol, własny ogródek – mówiła Włodarczyk-Niemyjska w TVN24 BiS przed wejściem w życie nowelizacji. – Społeczeństwo jest bardzo rozpite – mówi w „Dzienniku Wschodnim” Piotr Dreher, szef lubelskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i podaje twarde dane: – Mamy 800 tys. uzależnionych, a pijących w sposób ryzykowny jest kilkanaście milionów. Według danych WHO za 2015 r. średnie spożycie alkoholu wśród Polaków powyżej 15. roku wyniosło 11,5 litra, czyli powyżej europejskiej średniej. Szyldy „Alkohole 24h” to widok powszechny w całej Polsce. Niektóre samorządy od lat starają się walczyć z ich nadmiarem, ale bez rozwiązań ustawowych nie mogą wiele wskórać. W kwietniu 2016 r. rada Warszawy pod naciskiem lobby spożywców wycofała się z uchwały zaostrzającej przepisy dotyczące lokalizacji punktów z alkoholem (takich licencji wydano w Warszawie 2,9 tys.). Rok wcześniej Sopot zaczął stopniowo zmniejszać liczbę wydawanych licencji na handel alkoholem. Sprzedaż alkoholu to potężny biznes. Jak donosi „Dziennik Wschodni”, w Lublinie działa 599 sklepów z alkoholem, które w 2016 r. zarobiły ponad 330 mln zł. Jeden taki sklep przypada na 270 mieszkańców, choć WHO zaleca by było to 1500 osób. Z kolei w Nowym Sączu w 2016 r. na alkohol wydano 111,5 mln zł, z czego prawie połowę na trunki mocne (informacje za portalem Co ciekawe, kiedy podobną ustawę dwa lata temu zgłosiła PO, PiS jej nie chciał. 13 kwietnia 2016 r. komisja przegłosowała wniosek o odrzucenie: 14 głosów za, 3 przeciw, 1 wstrzymujący koniec października 2017 r. wniosek złożyła grupa posłów PiS. To gwarantowało że częściowa prohibicja tym razem się powiedzie, a laury za rozwiązanie problemu spłyną na tego, na kogo miały spłynąć, a nie na „totalną opozycję”. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo
O ile jednak kara za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym wynosi 100 zł i jest to określone w taryfikatorze mandatów, o tyle kara za zamiar wyszczególniona w nim nie jest. A zatem dotyczy jej ogólny zapis o mandatach, które według kodeksu wykroczeń wynosić mogą od 20 do 500 zł. Tak zwykle interpretują przepisy policjanci i
Długie letnie wieczory spędzone na świeżym powietrzu, w towarzystwie znajomych, często są powodem, dla którego sięgamy po alkohol. Wznoszone toasty niestety mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Jednak, czy polskie prawo pozwala na spożywanie napojów procentowych w przestrzeni publicznej? Jeśli tak, to o jakich miejscach jest mowa? Chcesz uniknąć mandatu, podczas jednego ze spotkań z przyjaciółmi? W takim razie koniecznie dowiedz się więcej na ten temat i poznaj swoje prawa. Definicja “miejsce publiczne” Chcąc zrozumieć kwintesencję zwrotu “spożywanie alkoholu w miejscu publicznym” należy przede wszystkim wyjaśnić, co oznacza “miejsce publiczne” w polskiej literze prawa. Aż do roku 2015 nie obowiązywało jasno zdefiniowane określenie, które ułatwiłoby pojęcie problemu. To właśnie wtedy Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o próbie zdefiniowania przestrzeni publicznej. Według niego, mowa jest przede wszystkim o: parkach, ulicach, placach, sklepach, miejsca użyteczności publicznej. Co ważne, według definicji Trybunału Konstytucyjnego, za miejsca publiczne nie uznaje się jedynie miejsca z nieograniczonym dostępem. Do tej grupy zaliczyć można również te placówki, do których dostaniemy się dzięki biletowi. Chodzi o kina, muzea, teatry czy stadiony. Istnieje również spis miejsc, w których zakaz spożywania alkoholu jest nadrzędny i musi on tam być bezwzględnie przestrzegany, jeśli nie chcemy mieć poważnych konsekwencji prawnych. Zaliczamy do nich: ośrodki opiekuńcze, tereny szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, domy studenckie, zakłady pracy, miejsca zbiorowego żywienia pracowników, miejsca trwania masowych zgromadzeń, środku transportu publicznego, obiekty zajmowane przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, rejon, na którym znajduje się obiekt koszarowy, miejsce zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych. Gdzie można, a gdzie nie można spożywać alkoholu Jak mówi nam artykuł 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi: “Zabrania się spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów.” Co to oznacza dla obywateli? Że mimo iż ustawa jasno zabrania spożywania alkoholu w miejscu publicznym, istnieją wyjątki, o których należy pamiętać. Ustawa ta przewiduje, że każda rada gminy lub miasta ma prawo na swoim obszarze znieść zakaz spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Oznacza to, że organ ten musi podjąć decyzję, czy utrzymanie lub uchylenie restrykcji będzie mieć negatywne skutki w walce z przeciwdziałaniem alkoholizmowi. Oczywiście taka uchwała w żaden sposób nie może zakłócać porządku publicznego oraz bezpieczeństwa w danym mieście lub gminie. Co ciekawe w roku 2018 dwa miasta w Polsce postanowiły, że na pewnych obszarach miejsc publicznych, spożywanie alkoholu będzie legalne. Stało się to w Warszawie i dotyczyło Bulwarów Wiślanych oraz Wrocławia i Wyspy Słodowej. Co grozi za picie alkoholu w miejscu publicznym Kiedy już wiemy co oznacza “miejsce publiczne”, że istnieją wyjątki od reguł i że zawsze warto znać swoje prawa, pora przedstawić grożące kary, jeśli nie będziemy przestrzegać tego zakazu. Według ustawy mowa jest przede wszystkim o karze grzywny, która wynosi 100 zł. Grzywna ta może zostać nałożona w drodze mandatu karnego, który należy opłacić w terminie 7 dni. Jeśli nie przyjmiemy mandatu, sprawa ta zostanie skierowana do sądu. Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej skutecznego i dobrego adwokata, skontaktuj się z nami. Oferujemy Ci opiekę prawną na najwyższym poziomie. SLM Adwokaci – Kancelaria Adwokacka Opole.Surowo wzbronione jest spożywanie napojów alkoholowych w parkach, skwerach i placach. Mandat za picie alkoholu w miejscu publicznym może wynieść 100 złotych. Zobacz też: Nie do wiary Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych wciąż budzi niejasności. A jako, że okres letni wzmaga ochotę na przesiadywanie z butelką piwa w otwartej przestrzeni, warto przyjrzeć się regulacjom prawnym i upewnić, czy czyhający w oddali funkcjonariusz policji czy pracownik straży miejskiej będzie miał słuszność w wystawieniu nam mandatu. Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest kwestią regulowaną ustawowo. Zgodnie z art. 2 Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym terminem tym określa się taki obszar, który ma szczególne znaczenie dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców, poprawy jakości ich życia oraz ze względu na jego położenie i cechy, ma ułatwiać zawieranie społecznych relacji. Pojęcie nie jest ściśle dookreślone, stąd i nie każda próba wyciągnięcia butelki z napojem alkoholowym będzie wiązać się z obostrzeniem. Artykuł 14 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ma charakter numerus clausus i zakazem sprzedaży, podawaniem i spożywaniem alkoholu obejmuje konkretne miejsca: 1) teren szkół oraz innych zakładów i placówek oświatowo-wychowawczych, opiekuńczych i domów studenckich; 2) zakładów pracy oraz miejsc zbiorowego żywienia pracowników; 3) masowych zgromadzeń; 4) obiekty komunikacji publicznej (z wyjątkiem wagonów restauracyjnych i bufetów w pociągach, gdzie serwowane mogą być napoje z 4,5% zawartości alkoholu oraz piwa); 5) obiekty zajmowane przez organy wojskowe i spraw wewnętrznych, jak również w rejonie obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych. Zobacz: Prawo karne Nie można również spożywać i podawać napojów o zawartości powyżej 18% alkoholu w domach wypoczynkowych i ośrodkach szkoleniowych. Ponadto, picie trunków jest zabronione na ulicach, placach, w parkach, chyba że na ich terenie są wyznaczone stałe punkty sprzedaży alkoholu i pozwala się w nich na spożycie. Natomiast sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów zawierających więcej niż 4,5% alkoholu może się odbywać na imprezach na otwartym powietrzu tylko za zezwoleniem i tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Zasady obiegu alkoholu na morskich statkach handlowych w żegludze międzynarodowej, w pociągach i samolotach komunikacji międzynarodowej oraz w międzynarodowych portach morskich i lotniczych określa minister właściwy do spraw transportu oraz minister właściwy do spraw gospodarki morskiej. Dopełnieniem powyższych przepisów są także akty prawa miejscowego – tymczasowe restrykcje co do kosztowania trunków w danych miejscach mogą być bowiem wprowadzane przez radę gminy w drodze uchwały. POLECAMY: E - wydanie Dziennika Gazety Prawnej Konsekwencje prawne Kluczowe znaczenie ma pozostające w związku z art. 43 Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi („Kto spożywa napoje alkoholowe wbrew zakazom […] albo nabywa lub spożywa napoje alkoholowe w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywa napoje alkoholowe przyniesione przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania, podlega karze grzywny) oraz rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń. Przewiduje ono sankcję w wysokości 100 zł. Wzmianka o odpowiedzialności za spożywanie alkoholu, na drogach publicznych, a także w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, które wskutek niezachowania należytej ostrożności powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym pobrzmiewa w art. 86 Kodeksu wykroczeń i stanowi podstawę do wystosowania przez sąd kary aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Wystosowany przez Policję i Straż Miejską mandat, należy opłacić w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. Można także odmówić jego przyjęcia, wówczas sprawa zostaje przekazana da sądu. Z uprawnienia tego warto korzystać, zwłaszcza kiedy funkcjonariusz wymierzając karę powołuje się na „usiłowanie bądź już spożycie w miejscach publicznych” przy czym termin ten nie jest tożsamy z „miejscami objętymi zakazem spożycia” w myśl Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zobacz: Wykroczenia Nadwiślańskie bulwary – spożywanie alkoholu na „schodkach nad Wisłą” Znane nadwiślańskie bulwary tzw. warszawskie schodki nad Wisłą – jako miejsce corocznie zrzeszające tłumy, atrakcyjne dla letnich pijackich schadzek studentów, stało się w ostatnim czasie obiektem szczególnego zainteresowania. Sprawa stała się przedmiotem interpretacji Sądu Najwyższego, który wydał w tej kwestii postanowienie (akt I KZP 14/16). Należało przede wszystkim wyjaśnić, czy bulwary wchodzą w zakres objętej zakazem spożycia alkoholu ulicy. I tu, sąd rozpatrywał dwa akty prawne – znaczenie „ulicy” w rozumieniu załącznika nr 2 do rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji czyli „wydzielony pas terenu posiadający urzędową nazwę, przeznaczony do ruchu pojazdów lub ruchu pieszych” oraz definicję „ulicy” zawartą w art. 4 pkt 3 Ustawy o drogach publicznych. Wskazuje ona, iż jest to "droga na terenie zabudowy lub przeznaczonym do zabudowy zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, w której ciągu może być zlokalizowane torowisko tramwajowe”. Sąd, choć odmówił podjęcia uchwały w tej sprawie, w swoim w uzasadnieniu wyznaczył kierunek interpretacyjny przepisu. Skłaniając się ku drugiej z definicji wskazał na dwie dyrektywy – zakaz stosowania wykładni rozszerzającej przepisów prawa karnego na niekorzyść sprawcy oraz wyższą moc znaczeniową, zgodnie z hierarchią aktów prawnych - definicji „ulicy” zawartej w ustawie nad definicją z rangi aktu wykonawczego, jakim jest rozporządzenie ministra. Zobacz: Sprawy karne Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26 października 192 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. 2016, poz. 487) Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. 2016, poz. 778) Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 listopada 2003 r. w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (Dz. U. 2013, poz. 1624) Postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2017 r., sygn. akt I KZP 14/16 Rozporządzenie Ministra Administracji i Cyfryzacji z dnia 9 stycznia 2012 r. w sprawie ewidencji miejscowości, ulic i adresów (Dz. U. 2012, poz. 125) Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. 2016, poz. 1440)
NSA: Można pić alkohol w miejscach publicznych, jeśli radni pozwolą. Dobra wiadomość dla osób, które chcą się bawić na Sylwestra w miejscach publicznych - sądy administracyjne nie wykluczają możliwości wprowadzenia przez radę gminy odstępstwa od zakazu spożywania napojów alkoholowych w określonym miejscu publicznym.
Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących. 163 / 3 / 0 a na sam koniec trzeba przyznac to, ze jak jestes najebany jak wiadro i psiarnia ci truje leb problemami i tak dalej to wkoncu pekasz bo wystarczy powiedziec nie tak slowo a oni maja miejsce na dolku wolne i cie spuszczaja tam bys sobie posiedzial 24 godziny a jak jestes mocnym pijakiem to po 7 godzinach dostajesz kurwa deliry i trzesiesz sie jak kolana starej kurwie i zmiekczony jak gowno po deszczu idziesz i podpisujesz wszystkie kwity i wychodzi ci mandat i pobyt w gownie na kwote 1273612783612873612873168731 zl i pozniej sie chwalisz tym na hajpie i kazdy za toba krzyknie "jebac psy" "polska dla polaków" "panstwo policyjne" dajcie zyc ludzie nie chcesz ? nie szkodzi. zachcesz. nie będzie ! 226 / 23 / 0 Dobra ale opisywana sytuacja przezemnie była dosyć inna. I nie było sensu nie przyjmować... Autor niech walczy jak mu sie chce jebać o 100zł Uwaga! Użytkownik MopsWolnaMolekula nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post. 242 / 13 / 0 Tak jak napisał virr. Wyrok nakazowy sam dostałem już 2 taki ale 1 za picie którego nie było na prawdę po prostu siedziałem obok butelek :). Na szczęscie na terenie akademika więc sprawa się skończyła po 1 rozprawie z tego powodu. 153 / 3 / 0 MopsWolnaMolekula pisze:Ty ale jak sie nie przyjmie mandatu za picie jak widzieli, że to robisz to biorą cie na dmuchanie i jak wyjdzie, że piłeś to jest ICH głos przeciwko twojemu. Pytali czy dziś coś piłem - w sumie jakby to widzieli to by chyba nie pytali. Powiedziałem że w domu wypiłem i tyle :D (pewnie jakbym zaprzeczył to bym musiał dmuchać i by wyszło że kłamię). "Rzeczy łatwe są dla Ciebie trudne a trudne są łatwe ?" napisz... kontakt: m1033@ 416 / 16 / 0 Z drugiej strony jakie to prawo jest pojebane - sprawa w sądzie za nie przyjęcie manadtu. Koleś nie przyjmuje mandatu, założona sprawa w sądzie, leci czas, miliard stron biurokratycznej makulatury, pisma, rozprawy, przesłuchania... a kasa na to wszystko idzie z MOICH podatków! :D 205 / / 0 MopsWolnaMolekula pisze:Ty ale jak sie nie przyjmie mandatu za picie jak widzieli, że to robisz to biorą cie na dmuchanie i jak wyjdzie, że piłeś to jest ICH głos przeciwko twojemu. O ile w ogóle będzie chciało się im bawić we wniosek do grodzkiego. To jest na tyle skomplikowane dla nich i wymaga sporo roboty na pusto, że baaardzo często odpuszczają. Straszenie dmuchaniem też jest elementem przekonywania, że ich racja jest ichsza:P Aczkolwiek taki wyrok z grodzkiego to najczęściej jest do wysokości mandatu za spożywanie. No ale jeśli mieliście materiał przy sobie to faktycznie lepiej zapłacić już tą stówkę niż ryzykować bo na szali było sporo;) Bania goni banie:P 242 / 13 / 0 Tylko, że dostajesz grzywne i jesteś karany na 5 lat w papierach. Co z tego, że to mała grzywna heh 153 / 3 / 0 EastDrastic pisze:Tylko, że dostajesz grzywne i jesteś karany na 5 lat w papierach. Co z tego, że to mała grzywna heh Powiem tak... To nie jest mój pierwszy wybryk i już widnieję niestety w rejestrze karanych :P "Rzeczy łatwe są dla Ciebie trudne a trudne są łatwe ?" napisz... kontakt: m1033@ 242 / 13 / 0 Ja też ale 100dni aresztu chyba szybciej mija niż grzywna tak czy owak :D Przynajmniej tak mi powiedziano :D 4958 / 853 / 40 Mandat dostałem. Nie zapłaciłem. Po dwóch miesiącach przychodzi lamus ze skarbówy i naliczył 10pln odsetek za 2 miechy. Razem 110pln. (Około czterech gram palenia w dupę). >A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej. Cudu nie będzie, bo do niego daleka droga, jednak chciałabym wam przybliżyć temat, który usilnie zgłębiam, poszukując źródła problemów mojego syna. Jako matka, osoba niedoświadczona w sferze zażywania narkotyków, poruszam się w tym świecie tylko i wyłącznie obserwując i wyciągając własne wnioski, nieco po omacku. Do napisania tego tekstu skłoniło mnie pewne wydarzenie, które otworzyło mi oczy na problem braku edukacji i teraz uwaga: wcale nie tylko wśród dzieci, a osób, które te dzieci na co dzień mają za zadanie leczyć. Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów. Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach. Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.
Dlatego te tereny traktujemy jako miejsca publiczne. A w miejscach publicznych spożywanie alkoholu jest karalne – mówi Marek Kruk, zastępca komendanta straży miejskiej w Rzeszowie. Rzeszowska policja potwierdza. – Jedna wygrana w sądzie gdzieś w Polsce nie zmienia prawa – mówi Adam Szeląg z komendy miejskiej w Rzeszowie.Zgodnie z Ustawą z dn. 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest wykroczenie. Ustawa dokładnie określa miejsca, w których nie wolno dopuszczać się tego czynu (np. zakłady pracy, szkoły), ale odnosi się także do takich miejsc jak parki, ulice oraz place. Jedynym wyjątkiem są miejsca, gdzie specjalnie wyznaczono obszary do spożycia alkoholu na miejscu w punktach sprzedaży ( Co to właściwie jest miejsce publiczne? Należy zauważyć, że ustawodawca nigdzie jednak nie wymienia sformułowania „miejsce publiczne”. Jednakże, zanim zaczniemy dyskutować z funkcjonariuszem policji lub straży miejskiej, który przyłapał nas na spożywaniu alkoholu np. nad rzeką, warto wcześniej dowiedzieć się, czy przypadkiem nasza rada gmin lub rada miasta w drodze uchwały nie zabroniła (czasowo lub stale) spożywania alkoholu w miejscu, gdzie akurat zostaliśmy przyłapani na gorącym gdy już zostaniemy przyłapani… Wykroczenie, którym jest spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, podlega grzywnie w wysokości 100 zł. Warto jednak wiedzieć, że ustawa wymienia także sytuację usiłowania spożycia alkoholu (art. 431 pkt. 2). Co to jest jednak to usiłowanie spożycia? A to już jest kwestia dowolnej interpretacji tego przepisu, ponieważ ciężko określić, kiedy dokładnie prawo zostało przez nas załamane. Dlatego nawet w sytuacji, kiedy tylko trzymamy butelkę z piwem (czasami nawet zamkniętą), możemy liczyć się z mandatem karnym, zazwyczaj w wysokości 50 zł. Możemy przyjąć mandat, ale… Jeżeli mandat przyjmujemy, musimy go zapłacić w ciągu 7 dni od dnia jego otrzymania. Jeżeli jednak zdecydujemy się nie przyjąć mandatu – bo mamy do tego prawo – sprawa zostanie skierowana do sądu, który rozpatrzy nasz przypadek. Otrzymaliście kiedyś mandat za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym? A może ktoś dowiódł, że mandat wystawiony był bezpodstawnie, ponieważ nie było to miejsce publiczne?
Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym jest zakazane. Stanowi wykroczenie zagrożone karą grzywny. Jej wysokość to 100 złotych – mandat w takiej wysokości za picie piwa określony jest w rozporządzeniu o wysokości grzywien nakładanych drogą mandatów karnych. Czy picie w parku jest legalne? Istnieje ogólny zakaz spożywania alkoholu na ulicach, placach, parkach i innych
Filip Ficner2015-04-24 06:00publikacja2015-04-24 06:00fot. Andrzej Stawinski/REPORTER / / EastNewsGdzie poza domem nie wolno spożywać alkoholu, czym jest w myśl obowiązujących przepisów miejsce publiczne i na jakiej podstawie prawnej opierają się mandaty, które policja wystawia miłośnikom picia pod chmurką? Na łamach podpowiadamy, w jakich sytuacjach można odmówić przyjęcia mandatu. Kalendarzowa wiosna trwa. Liczne grupy osób coraz częściej można spotkać w parkach, na osiedlach i na boiskach szkolnych. W tych samych miejscach pojawiają się czujne służby mundurowe, wypatrując osób, które można ukarać mandatem za picie w miejscu publicznym. Osoby przyłapane na gorącym uczynku, nie będąc najczęściej świadomymi obowiązującego ustawodawstwa, przyjmują mandat bez protestu. W wielu przypadkach jednak wcale nie złamały prawa i spokojnie mogą odmówić kary. Służby mundurowe, uprawnione do karania zwolenników wypoczynku na świeżym powietrzu, czyli Policja i Straż Miejska, często same niezbyt dobrze orientują się w przepisach. Korzystają jednak na niewiedzy zatrzymanych osób i wystawiają mandaty, enigmatycznie tłumacząc, że przewinienie polegało na „spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym”. Problem w tym, że coś takiego w ogóle nie jest zabronione przez prawo. Co mówi na ten temat ustawa? Przepisy prawne regulujące listę miejsc gdzie obowiązuje zakaz spożywania alkoholu, zapisane są w Ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Pochodzi ona jeszcze z lat 80. i okraszona różnymi poprawkami funkcjonuje do dzisiaj. Artykuł 14 ust. 2a, na który najczęściej powołuje się Policja i Straż Miejska, zabrania spożywania alkoholu „na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu”. Spożywanie go w każdym innym miejscu, które nie jest ulicą, parkiem i placem, jest więc zgodne z prawem i nie może zostać ukarane mandatem. Gdzie w myśl ustawy nie wolno spożywać alkoholu? Na terenie szkół oraz innych placówek oświatowo-wychowawczych Na terenie zakładów pracy i miejsc żywienia pracowników W miejscach i czasie zbiorowych zgromadzeń W obiektach komunikacji publicznej (wyjątkiem są wagony restauracyjne) W obiektach wojskowych Na ulicach, placach i w parkach (z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu) Źródło: Ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi Niestety jest jedno „ale”. Otóż, szósty ustęp tego samego artykułu stwarza każdej radzie gminy możliwość objęcia zakazem spożywania alkoholu innych miejsc, które nie zostały wymienione w ustawie. Przykładowo kilka dni temu w Radzie Miasta Poznania odbyło się głosowanie nad uchwałą wprowadzającą zakaz picia alkoholu nad Wartą. Projekt, poparty zaledwie przez sześcioro radnych, przepadł. Z kolei Rada Miasta Wrocławia cztery lata temu poszła jeszcze dalej i uchwaliła zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu na terenie Starego Miasta między godziną 21:00 a 06:00 rano. Zakaz sprzedaży został jednak zakwestionowany przez Wojewodę Dolnośląskiego. W całej ustawie nie występuje ani razu takie sformułowanie jak „miejsce publiczne” albo „przestrzeń publiczna”. Pogląd o zakazie spożywania alkoholu w miejscu publicznym jest więc wyłącznie obiegową opinią, która nie ma żadnego odzwierciedlenia w przepisach. Sformułowanie to zresztą nie jest nigdzie dokładnie zdefiniowane. Ostatnim aktem prawnym, który wyjaśniał, czym jest miejsce publiczne, było rozporządzenie ministra kultury i sztuki oraz ministra budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych z 8 października 1970 roku. Niestety dawno jest ono nieaktualne. Spożywanie a usiłowanie spożycia W przypadku przyłapania przez organy ścigania na piciu alkoholu w miejscu niedozwolonym, podlegamy karze grzywny w wysokości 100 złotych. Jeśli jednak spróbujemy wytłumaczyć, że stojąca obok otwarta butelka nie jest nasza i nie mamy pojęcia skąd tam się wzięła, funkcjonariusze uznają to za usiłowanie spożycia. Zdarzają się przypadki dostawania mandatów, pomimo że butelka z alkoholem jest zamknięta i zapieczętowana, jednak są to rażące próby przekroczenia uprawnień ze strony organów ścigania. W praktyce służby porządkowe mają prawo skorzystać z artykułu 431, ust. 2, mówiącego o usiłowaniu spożycia kiedy są ku temu obiektywne przesłanki. W tym wypadku kara może wynosić od 50 zł do nawet 500 złotych. Co powinniśmy zrobić, jeśli gorliwi stróże porządku postanowią ukarać nas mandatem za przewinienie, którego się nie dopuściliśmy? Mamy wówczas możliwość nieprzyjęcia mandatu (funkcjonariusz ma obowiązek nas o tym poinformować), a sprawa trafia na drogę sądową. Możemy wówczas spodziewać się wezwania na komisariat w celu złożenia wyjaśnień albo od razu wezwania do sądu. W większości przypadków jednak mamy możliwość opowiedzenia wcześniej swojej wersji wydarzeń. Następnie sprawę rozstrzygnie sąd. Należy jednak pamiętać, że mandat wynosi 100 zł, a w przypadku przegranej sprawy trzeba będzie oprócz tej kwoty pokryć również koszty sądowe. Jeśli jesteśmy pewni swojej racji, wówczas należy odmówić przyjęcia mandatu. Jeśli jednak sprawa jest dwuznaczna, należy się poważnie zastanowić, czy opłaca nam się podjąć ryzyko. Z całą pewnością opłaca się znać obowiązujące prawo. Może nas to uchronić od przykrych konsekwencji w wielu sytuacjach. Dzięki temu nie tylko będziemy wiedzieć, kiedy nic nam nie grozi ze strony sił porządkowych, ale też nikt nie wykorzysta naszej nieznajomości przepisów. Źródło:RE: "Udawane" picie alkoholu przed policją. Przepis prawny: art. 66 kw. § 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia
Autor: Data: 09-03-2018, 18:41 Od 9 marca obowiązuje zakaz spożywania alkoholu we wszystkich miejscach publicznych. Dodatkowe uprawnienia w zakresie ograniczeń sprzedaży alkoholu zyskały także rady gmin - informuje serwis fot. shutterstock 9 marca zaczyna obowiązywać zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych - z wyjątkiem miejsc do tego przeznaczonych. Do tej pory Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zakazywała robienia tego w konkretnych miejscach: na ulicach, placach i parkach. Autorem projektu zmian jest Ministerstwo Zdrowia, które tłumaczy nowelizację koniecznością lepszej ochrony zdrowia obywateli. Był też jednak drugi powód: przepisy w dotychczasowym brzmieniu, które wprost wskazywały na miejsca, w których picie jest niedozwolone, wielokrotnie budziły wątpliwości interpretacyjne. Jednak znowelizowana ustawa także nie precyzuje pojęcia "miejsca publicznego". Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na Kolejna nowość to dodatkowe uprawnienia rad gminy, które zyskały prawo do określenia maksymalnej liczby zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych na swoim terenie odrębnie dla różnych rodzajów napojów alkoholowych, a także zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu oraz poza miejscem sprzedaży. Samorządy zyskały także prawo do wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu od 22 do 6 rano. Naruszenie przepisów to wykroczenie, które jest karane grzywną w wysokości 100 zł. Mandat należy opłacić w terminie 7 dni, w przeciwnym razie sprawa trafi do sądu. Więcej na